Powoli szła do domu. Założyła rękawiczki, które miała w kieszeni.
Gdy wreszcie była w domu, od razu zrobiła sobie gorąca czekoladę i usiadła z nią na kanapie. Od razu pojawiły się tam jej małe kotki.
---
<Kończę. Mam za dużo do odpisywania, także na innych blogach :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz