***
-Hej. – powiedziałam nieśmiało uśmiechając się. Spotkało mnie miłe zaskoczenie. Wszyscy serdecznie się uśmiechali i zdawali się robić to szczerze. Przysiadłam się do nich i zaczęłam rozmawiać. Okazali się wspaniałymi ludźmi. Przegadaliśmy kilka godzin, po czym ja, zmęczona podróżą, udałam się do siebie, by już niedługo zapaść w zdrowy sen. Miałam wielkie nadzieje co do tego nowego miejsca. Jutrzejszy dzień będzie wspaniały – wmówiłam sobie.
„To jest nowy, wspaniały początek. Wreszcie znalazłam swoje miejsce…” – były to ostatnie myśli przed tym, jak zapadłam w sen.
---
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz