Zza czarnej szaty Katelyn niespodziewanie wyłoniły się dwa kotki. To byli jej mali towarzysze, którzy uwielbiali zabawę w chowanego.
Katelyn zaśmiała się. Chłopak spojrzał na dwa dziwaczne kotki i odetchnął.
- Jak widzisz, moi mali towarzysze wszędzie ze mną chodzą. - uśmiechnęła się Kat.
Kotki od razu po tych słowach wyskoczyły zza czarnej szaty i zaczęły przyglądać się chłopakowi.
- Kim jesteś? - zapytała z zaciekawieniem dziewczyna i zaczęła uważnie przyglądać się nieznajomemu.
---
<Alex? Brak weny. W sumie nie wiem, jak te kotki mogły z tamtąd wyskoczyć ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz