- Idziemy na spacer - zaproponowałam.
- K. - odpowiedziała.
Poszliśmy drogą. Popatrzyłem na siebie a potem na Des. Wyglądała trochę jak frytka. Przybliżyłem się do niej idąc a ona tego nie zauważyła. Ale jest bystra... Byłem zdenerwowany, ale też spokojny. Spojrzałem na nią i dałem jej kwiata zerwanego pod tym krzaczkiem. Ale ona tego nie wiedziała.
---
<Des? Sory że tam długo ale nie miałem pomysłu>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz