- Teraz zamieniam się w Detektywa Johnsona.
Mówiąc to założyła okulary przeciwsłoneczne. Gdy Katelyn robiła jakieś niepotrzebne rzeczy, jej rozmówczyni leżała na podłodze nic nie mówiąc. ,,Co mogło się stać..? O co chodzi?" - zapytała samą siebie. A w zasadzie zapytał.
- Yyhhmm... Ev..?
---
<Ev? Wybacz za tą beznadziejność tego opka, ale pracuję nad czymś innym i na to zużyłam całą wenę :c>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz