- Łał, ty mówisz! - krzyknąłem.
To było naprawdę coś. Nigdy nie spotkałem gadającego zwierza, ale to była magiczna kraina, więc tu wszystko byłoby możliwe.
- No tak. - odpowiedział. - Zdziwiony? - zapytał.
Był trochę nieserdeczny. Chciałem pierwszy wyciągnąć do niego rękę i się przywitać. Budził we mnie zainteresowanie i bardzo chciałem się z nim zaprzyjaźnić, mimo tego iż był inną rasą.
- Jestem Finn, Frytek, Serdeczny Sendłicz. - powiedziałem i podałem mu rękę.
- A ja... Fryderyk. - odpowiedział i niechętnie podał mi rękę.
- Mogę nazywać cię Prut? - zapytałem.
---
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz