poniedziałek, 6 marca 2017

Od Evelyn c.d Senilla

Eve siedziała pod drzewem i czytała jakąś książkę. Wiosenne słońce przyjemnie nagrzewało powietrze, a chłodny wietrzyk przynosił ulgę. Nagle jakaś dziewczyna przyjaźnie się uśmiechając stanęła przed Evelyn, która rozpoznała w niej Senillę.

- Cześć Evelyn!

- O, cześć Senilla. Co tam u ciebie?

-Znalazłam pewne wspaniałe miejsce... Może chciałabyś się tam ze mną wybrać i je zobaczyć? - spytała nieśmiało niepewna odpowiedzi.

- Jasne. Lektura może poczekać. - stwierdziła dziewczyna i podźwignęła się z trawy.

Skierowała się za Senillą, która podekscytowana prawie biegła. "A co mi tam" pomyślała i zagwizdała przeciągle. Zaskoczona dziewczyna odwróciła się. W tym samym momencie kary ogier wpadł niczym burza na drogę, rżąc donośnie.

- Kto to? - pisnęła Seni

- Mój przyjaciel. - uśmiechnęła się Ev w odpowiedzi.- Zabierze nas tam gdzie zechcesz.

Dziewczyny wsiadły na grzbiet konia, który pokręcił głową jakby mówił:"po co tu przychodziłem"i pogalopowały leśną drogą, która wydawała się bardziej tajemnicza niż kiedykolwiek.

---

<Seni?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz