Zacząłem szurać łapą po ziemi, która była podłogą mojej jaskini. Usiadłem na swoim legowisku i niechętnie się na nim położyłem. W głowie wciąż miałem widok tej pięknej, niebiesko-białej wilczycy, którą jak każdy się domyśla była ta, o której wcześniej opowiadałem. Tak, widziałem ją. Stałem za drzewem i wszystkiemu się przyglądałem. Na szczęście ani Silver, ani dziewczyna, a raczej wadera mnie nie zauważyli. Czekałem na chwilę, gdy ona znów zawita na nasze tereny, a wtedy przygotuję dla niej coś niezwykłego, a ona z pewnością nie oprze się mojej osobie. Tylko jest jeden problem... Czy ona w ogóle tu powróci i czy jest jeszcze wolna? Nie zdziwiłbym się, gdyby miała już kogoś, jednak nie chciałem tego.
Wziąłem się w garść i powolnie ruszyłem przed siebie, tym samym wychodząc ze swojej ukochanej jaskini. Zacząłem zbierać małe i te większe kwiatki, by potem je jej podarować. A jeśli nie przybędzie tu, w co nie wierzę, to dam je Dessin, czyli drugiej na mojej liście.
---
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz