- Wykurteczkuję się - odparłem opowiadając Fryderykowi o zainteresowaniu się moją osobą przychologa. - No nie mogę, tak mnie wkurza to. - a teraz mówiłem o jakiejś dziewczynie.
Chciałem wyrazić uczucia Mimmy, słuchajcie (ona mi nic nie mówiła ale ja czytam w myślach): Nieważne.
- On sobie pozwala na zbyt wiele....... A ja jestem taki niedostępny..........
- Finn, ty w każdym widzisz swoją nową miłość - powiedział Fryderyk.
- Czytaj ze zrozumieniem. - odpowiedziałem.
Fryderyk mnie nie lubiał.
- Idziemy na lody - powiedziałem
- kk, ale do różowej lodziarni co nie??????
- tej mało widocznej dla oku!!!!!!! - powiedziałem. - Chodźmy.
- kkkkk - powiedział.
+++++ U lodziarni
- witam pana - powiedziałem do lodowca. - Chcę lody o smaku krzaka
- a dla mnie herbatowe - poprosił Fryderyk
- już się robi. - powiedział i dał nam lody.
Dziwne........ Miały biały proszek który był bardzo widoczny i smakowały...... Źle.
- Zgłaszam reklamacje!!!!!!!! - powiedziałem, a on chyba był zły. Fryderyk nie zjadł loda ale ja tak i zemdlałem.
Cdn
poniedziałek, 9 kwietnia 2018
Od Finna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz