sobota, 14 kwietnia 2018

Od Finna


Byłem z Aleksem. Oj, alexem. Był ładny i piękny. Wyglądał jak ziemniak.... Chyba coś pomyliłem.
- Alex - zapytałem
- co chcesz - gangster zapytał
- Masz zwierze - nie wiedziałem o co zapytać.
-Mam Puszysława - powiedział.
- Fajnie.
I poszłem, on pewnie myślał że będę chciał żeby mi go pokazał ale nie. Poszłem pod krzak.
- Ładna pogoda - w spokoju załatwiałem się.
Wyciągnąłem telefon i paczyłem w niego. Napisałem do Fryderyka "przyjde puzniej", a Fryderyk do mnie zadzwonił. On był z lat 90 no i nie wiedział że teraz młodzież pisze a nie dzwoni.
- Finn, jak coś chcesz to dzwoń - powiedział
- Ale w tych czasach trzeba pisać- powiedziałem
- Ach, ci młodzieży...... - pożegnał mnie i się rozłączył.
Westchnęłam i poszłem pod drzewo. Przypomniała mi się taka ksionszka co małpy walczyły. Te z drzewa i nie drzewa. Wspomnienia........
Cdn

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz