Klany

Strony

niedziela, 16 grudnia 2018

od Finna

Popatrzyłem na jego ogon. Podobał misie, nie ukrywałem tego. Krążyłem wzrokiem za ruchami, które wykonywał. Niesamowite, z jaką pasją i subtelnością poruszał się jego bliski przyjaciel. Coś mi tu nie pasowało... Wziął mnie za wilkę, no nie wierzę. W sumie to dobrym pomysłem jest udawanie wilki i tym samym zdobycie jego ogona.
- No co ty - zarumieniłem się - dzięki za heheheh komplement - śmiałem się jak wilka. Skoczyłem za krzaczek mówiąc że muszę przypudrować nosek, wtedy wyciągnąłem torebkę i zacząłem nakładać mejkap (i zrobiłem to co się robi pod krzakiem). Nawet jeśli mam tylko udawać, to zrobię to jak najlepiej i się w to wczuję jak nikt inny.
- wróciłam hehe - śmiałem się cicho i zalotnie. Wyobraźcie sobie mój idealny makijaż jak u chłopaków którzy też czują się wilkąmi.
- pięknie wyglądasz Finn - powiedział Czarek.
- dzięki stary - wtedy popełniłem pierwszy błąd, nie przemyślałem tego i z automatu powiedziałem właśnie to. musiałem jakoś z tego wyjść, więc złapałem jego ogon - bierzesz cos, że jest taki miękki?
- mam dobre geny - odpowiedział z gangsterskimi okularami
- hehe, też bym tak chciała
On zaprowadził mnie do swojego domu (dalej był w więzieniu, ale pozwalało mu wychodzić). Szłem sobie wolno ale szybko, co chwilę powtarzając ,,trudno chodzic w szpilkach" albo "biedne my kobiety,,. On chciał mnie zanieść, ale nawet nie podniósł, bo ostatnio trochę mi się przytyło, ale zręcznie wyszłam z tego, mówiąc: ,, opuściłeś trening na siłowni, co?''.
Byliśmy już w królestwie Silwera, w więzieniu, właśnie obok jego pałacu było więzienie. Dziwne trochę, bo Czarek jakoś uciekł i mógł zabić Silwa za to. Weszliśmy, on jak dżentelmen wpuścił mnie jako pierwszego do celi i....




















zamknął. Poczujcie mój szok!!!!!!!! Byłem w szoku, zacząłem krzyczeć cicho. Krzyczałem głośno mimo tego że obok byli inni źli wilkowie.
- co taka ładna wilka robi w takim okropnym miejscu? - zapytał jeden. był duży, ohydny i w tatuażach. Ciekawe za co siedział pod krzakiem. Skoczyłem za więzienny krzak (bo z pełnym pęcherzem nie wypada) i krzyczałem dalej.
cdn!1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz