- Twojemu ogonowi nic nie grozi - powiedział mój kumpl fryderyk.
- dzięki frytkom.. - odetchnąłem z ulgą bardzo ulgową. Zapewne miałem bilet ulgowy na coś.
Chciało mi się spać ale byłem wściekły i w szoku jeszcze. To te emocje. Byłem wilkiem bardzo emocjonalnym.
- na krzakową frytkę finn - zaczął Fryderyk - co ty tak panikujesz.
- TY NIE WIESZ?????!! - zaputalem w szoku. - to nie te czasy Fryderyk. Teraz już nie chodzi się na spacery, a jeździ autem.
Fryderyk popaczał na mnie mądry. Nie wiedział o co mi chodzi bo nie był tak nowoczesny jak ja, czasami był jak stare spleśniałe frytki.
- Finn o czym ty krzakujesz? - zapytał - Zachowujesz się jak hetero w homo klanie.
Cieszyłem się że twof zostało otwarte, a najbardziej kochałem słownik autorstwa Mimmy. No i całego bloga, tak tak.
- no fajnie - powiedziałem. - ale ja jestem bi.
Kropkę nienawiści dałem na koniec. To był szok. Fryderyk podeszedl do mnie i wyszedł z domu zamykając wściekle drzwi. Pierwszy raz coś takiego się stało. Przyglądałem mu się jak idzie gdzieś. To chyba jakaś tajemnica, nie wiem. Detektyw Finn wkracza do akcji....
Cdn, jutro będzie może opowiadanie.
Klany
Strony
piątek, 27 lipca 2018
Yay
czwartek, 12 lipca 2018
Znowu Finn
Byłem wściekły i smutny, jak on tak mógł. Po drodze chciałem skoczyć za krzak, ale pomyślałem "Finn, nie pogrążaj się" więc zrezygnowałem. On mnie prowadził do swojego domu, bałem się, bo może dalej jest mną zainteresowany i zrobi mi coś złego... A może to ja byłem nim zainteresowany? Postanowiłem mu powiedzieć coś niegrzecznego, żeby się przestraszył i uciekł
- Jestem Finnem złym i zaraz zrobię z wami niezły dym - powiedziałem.
Efektów brak.
- ty się lepiej nie odzywaj gościu - popędzał mnie, jakbym był jego więźniem, ale to on nim był naprawdę!!!!
- weź się odkrzakuj - odpowiedziałem bo miałem go dość no - co ty odkurteczkujesz co!!!!???1
On chyba się przejął moją wypowiedzią bo myślał o czymś innym. Byłem dumny z siebie, ale też niedumny bo szedłem z nim jako więzień. Ja mu nie będę usługiwał, bo jeszcze mnie ubierze w jakieś niemodne ubrania!!!!! Wyrywałem się mu ale on był silny, a ja byłem związany krzakową liną. Chciałem walczyć
*Brutalne sceny walki, 16+*
Ja skoczyłem, on natomiast stał. Ja mu walnąłem w twarz aż się przewrócił i krzyknął "CO DO KURTECZKI?!!!!!" ale ja się nie bałem. Uderzyłem go nogą przerażony i odważny. Uciekałem przez krzaki i drzewa. W szoku byłem , bo on nie wstał i nie biegł za mną. A nie, jednak mnie goni. Krew mi poleciała z ogona a ja zacząłem krzyczeć, mój ogon na zawsze zniszczony!!!!!!! Byłem smutny, wróciłem do domu i zamknąłem drzwi.
- Fryderyk!!!!!!!! Pomocy!!!!!!!! - krzyczałem
On szybko przybiegł.
- Finn??!! - zapytał spokojny ale w jego głosie można było wyczuć strach.
- mój ogon!!! - krzyknąłem.
On popatrzył i się zaśmiał, natomiast ja czułem że umieram. Co go w tym śmieszyło?!
- Finn... - powiedział - To przecież sztuczny ogon, krzakomózgu.
- to co z moim ogonem?! - zapytałem mniej przerażony.
Cdn
środa, 11 lipca 2018
Finn
- no chyba na twój - odpowiedział
- nie zabijaj tego szczupaka, k? - zapytałem.
- weź mnie zostaw gościu, bo lepiej tak zrób - powiedział.
- a jak tego nie zrobię????? - zapytałem zszokowany, ale spokojny.
Był groźny, ale miły i fajny. Popatrzyłem na siebie, później na niego, a on nie patrzył na mnie.
- kim jesteś - zapytał mnie.
Zaśmiałem się.
- Ty mnie nie znasz??? - zapytałem. - To gdzie ty żyjesz - byłem gangsterem.
On był zły na moją gangsterskość.
- Jestem Finniusz "Serdeczny sendłicz" Serdeczny - powiedziałem dumny z siebie.
On zaśmiał się jak zły gość z filmów, ale mu coś nie wyszło, bo chyba był chory. Nie wiedziałem co robić. Po chwili okazało się że to........ Czarek!!!!!!!
- Czarek???;!!!!! ??? - zapytałem. - To ty????!!!!
On popaczał na mnie i przypomniał mi swoim wzrokiem nasze dawne wspólnie spędzone chwile, wzruszyłem się, a on był obojętny.
- No tak - powiedział.
- ???!!!?!?!?;?!!!?!!?!?! - zapytałem
Czyli kłamał że mnie nie zna, chciałem go na policję zgłosić i złożyć reklamacje jeszcze.
Cdn